W piątek 7 marca w gdyńskim klubie UCHO odbył się koncert ze wspólnej trasy koncertowej Lao Che i Pink Freus pod nazwą Jazombie!. Poszłam na koncert w przekonaniu, że chłopaki dadzą czadu i musze przyznać, że pokazali się ze swojej najlepszej strony.
Koncert rozpoczął Wojtek Mazolewski ze swoją ekipą, witając publiczność po japońsku utworem „Konichiwa” z krążka „Horse and Power”. Prezentując utwory z najnowszej płyty, muzycy rozgrzewali publikę, która oszczędzała siły na dalszy ciąg programu. Pink Freud grali bardzo energetycznie, z punkowym pazurem, a basista zabawiał publiczność, na przykład zapowiadając premierowy utwór „Pinda Linda”.
Po godzinnym występie pierwszego zespołu scenę opanowało Lao Che grając wybrane utwory ze wszystkich swoich krążków. Nie zabrakło największych przebojów jak „Hydropiekłowstąpienie”, „Zombi!” czy „Jestem Psem”, przy których wszyscy śpiewali razem z zespołem. Zaskoczeniem było wplecenie w utwory fragmentów „Taty dilera” Kulty czy „Babę zesłał Bóg” Renaty Przemyk. Ze sceny tryskała energia, widać było, że muzycy dobrze się bawili i dawali z siebie wszystko. Część z nich zdjęła nawet koszulki, ku uciesze kobiet znajdujących się na sali.
Ostatnia część to wspólny występ obu zespołów, czyli totalna bomba energetyczna. Jak stwierdził Spięty: „Dziesięciu chłopa na scenie i niech tu ktoś spróbuje nam podskoczyć”. Myślę, że nikt nie miałby odwagi, bo pomysł i wykonanie udały im się bez dwóch zdań. Razem wykonali kawałki zespołu Koli, w którym Spięty śpiewał i pisał teksty, przed utworzeniem Lao Che. Cały koncert trwał trzy godziny, zostawiając pokłady pozytywnej energii.
W poniższym linku możecie posłuchać wywiadu przeprowadzonego przez Jakuba Wardzińskiego ze Spiętym, Denatem i Wojciechem Mazolewskim po zakończeniu koncertu. http://w465.wrzuta.pl/audio/aCYe5DaeapY/wywiad_lao_che_pink_freud-_ucho_gdynia_7.03.2014
Joanna Woś
Zdjęcie dzięki uprzejmości redakcji CDN i Agaty Kreft.