Cykl „Muzyka (w) gra(ch) – OSTatecznie ważna sprawa!”dotyczy muzyki pojawiającej się w grach. Muzyki, która sama w sobie potrafi być genialna, ale jest także bardzo ważnym elementem rozgrywki. Dla graczy będzie to być może sentymentalne wspomnienie, a dla tych którzy wcześniej nie mieli z grami większej styczności – możliwość odkrycia czegoś nowego!
Tym razem udajemy się w świat muzyki z RPG-ów!
Jak wrażenia z poprzedniej, horrorowej części? Dzisiaj trochę mniej strachu a więcej klimatu, czyli muzyka z gier RPG (role-playing game – gra fabularna). Otwarty świat, unikalny klimat i podtrzymywanie emocji – to właśnie główne role muzyki w grach RPG.
Patriotycznie podchodząc do tematu, zacznę od Wiedźmina, którego OSTu można słuchać od tak, po prostu, bo jest genialny, niezwykły, mroczny i tajemniczy. Wiedżmin, czyli płatny łowca potworów, przeniesiony został do rozgrywek z serii książek Andrzeja Sapkowskiego. Z każdą częścią poprawiała się grafika, ale muzyka pozostawała tak samo niezwykła. Magiczna, wyjątkowa, wpadająca w folkowe, słowiańskie nuty. Na razie mogę ocenić muzykę z 2 pierwszych części, ale melodie towarzyszące niektórym zapowiedziom Wiewdźmina 3 już sugerują, że będziemy mogli się spodziewać tak samo (jak nie lepszej) muzyki.
The Witcher Soundtrack & The Witcher 2 Enhanced Edition Soundtrack & The Witcher 3
(fot. assers.vg247.com)
TES, czyli The Elder Scrolls (przede wszystkim Skyrim) urzeka klimatem i współgrającą muzyką, która samymi dźwiękami jest w stanie przenieść nas do zimnej krainy pełnej wojen, tajemniczych grobowców i masy przygód. Zróżnicowana, piękna i jedyna w swoim rodzaju. Polecam posłuchać kiedyś jednego z tych OSTów podczas np. podróży pociągiem, najlepiej w zime. Zwyczajny las potrafi zmienić się w nieodkrytą zbieraninę opowieści.
The Elder Scrolls V Skyrim Full Original Soundtrack
(fot. static.guim.co.uk)
Bonus: Często wymieniana przez graczy seria Mass Effect z bardzo emocjonalną i poruszającą, dodającą atmosfery i podtrzymującą emocje muzyką. Niestety nie mogę się wypowiedzieć dokładnie, jak muzyka współgrała z resztą, bo nigdy nie udało mi się pokonać wind w Cytadeli (kto wie, ten wie!), ale grzechem było by nie wspomnieć o soundtrackach z tej serii….
Mass Effect Emotional Suite special remix
(fot. cs.columbia.edu)
A jakie są wasze ulubione OSTy z RPGów? 🙂
Poprzednie części felietonu:
Część pierwsza nt muzyki w grach przygodowych.
Część druga nt muzyki w FPSach.
Trzecia część felietonu – muzyka w grach postapokaliptycznych.
Relacja z Mistrzostw Świata w Graniu – Intel Extreme Masters w Katowicach.
Czwarta część felietonu – muzyka w grach strategicznych.
Przerażająca muzyka z horrorów! Piąta część felietonu.
Materiały: YouTube, opinia fanów FreakyGamerzz, wieloletni staż w „marnowaniu” czasu przed komputerem, źródło zdjęcia frontowego: donthatethegeek.com
Agnieszka Musiał