New Order – „Lost Sirens” (2013)


Osiem lat kazali sobie czekać na nowy krążek – New Order powracają w wielkim stylu z płytą „Lost Sirens”, którą bezapelacyjnie można zaliczyć do najlepszych z ponad ich trzydziestoletniej kariery. Mogłoby się wydawać, że kryzys jaki dotknął Brytyjczyków w 2005 roku, był nie do pokonania. Na całe szczęście grupa nie poddała się, a Bernard Sumner pokazał, że bez legendy Iana Curtisa z Joy Divison w XXI wieku można dać sobie radę. „Lost Sirens” jest tego najlepszym dowodem!

Bądź co bądź, sami członkowie przyznali, że kompozycje zawarte na tym wydawnictwie to tylko tzw. „odrzuty”, a raczej ładniej to nazywając: materiały, które nie zmieściły się na poprzednich płytach. Dobrze się stało, że panowie nie przesadzili z elektroniką, bo na „Lost Sirens”, w szczególności w utworach „Sugarcane” czy „Shake It Up” stanowi ona raczej tło. Na chwilę zatrzymajmy się przy „Shake It Up” – boli mnie to, że pojawia się tam melorecytacja. Myślę, że bardziej przy wstawkach synthpopowych pasowałby w tym miejscu delikatny wokal niż agresywne rapowanie.

Pal sześć elektronikę, jak ktoś chciał więcej gitary, to ją dostał. Mój faworyt to „Hellbent”. Jest dokładnie taki jak powinien być – brudny i przede wszystkich z prawdziwą grą na tym magicznym instrumencie. Dla spragnionych wrażeń pojawił się jeszcze utwór „I’ve Got A Feeling” ze świetną partią na perkusji zagraną przez Stephena Morrisa. Muzyk naprawdę pokazuje tutaj co potrafi. Ten utwór zwraca uwagę słuchacza również swoim przebojowym refrenem – po cichu można go sobie nucić pod nosem przez cały dzień.

Na koniec został kawałek „I Told You So”, znany z poprzedniej płyty, z tym że chłopaki w nawiasie dopisali do tego tytułu „Crazy World Mix” i można by się zastanawiać po co. Tłumaczę sobie tę decyzję w ten sposób że uszczuplili piosenkę z elementów klawiszowych, dzięki czemu zyskała na brzmieniu. Taki New Order biorę w ciemno.

Wiele przeszli, trzykrotnie się schodzili, by wreszcie dostarczyć krótki, ale bardzo ciekawy materiał. Jeśli dalej podążą tą ścieżką to może być tylko lepiej.

 

Michał Fila

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *