Wszyscy fani piłki nożnej na całym świecie nie mogli się tego doczekać- wraca Liga Mistrzów! Najlepsze rozgrywki na świecie powracają i jak co roku zadajemy sobie to samo pytanie: Kto zwycięży tym razem? W tym cotygodniowym cyklu będziemy Wam prezentować naszą subiektywną ocenę zbliżających się spotkań i ich wstępną analizę. Co tydzień we wtorki w audycji „Piłka w Grze” będziecie mogli również wysłuchać bardziej szczegółowego raportu na temat poszczególnych meczów. Zaczynamy!
PSG – Chelsea Londyn
Mecz dwóch finansowych gigantów współczesnego futbolu. Jeśli miałbym wymienić zespoły, które obecnie miażdżą resztę stawki pod względem zarobków i wydatków oba kluby byłyby zapewne w pierwszej piątce. Łączy je jeszcze jeden istotny fakt- oba kluby straciły po jednym znaczącym piłkarzu na rzecz wzrastającej potęgi piłkarskiego świata- Chin. Chelsea opuścił Ramires na rzecz Jiangsu Sainty, natomiast PSG opuści w najbliższym czasie Ezequiel Lavezzi, który zasili szeregi Shanghai Shenhua. Wracając do spraw czysto piłkarskich Chelsea w tym sezonie jest cieniem wielkiej drużyny sprzed roku i zajmuje dopiero 12 miejsce w tabeli Premier League. Nic nie dało wyrzucenie Jose Mourinho, nowy trener Guus Hiddink nie dał rady diametralnie odmienić stylu gry londyńczyków. Trzeba jednak przyznać, że w porównaniu do samego początku sezonu widać powoli światełko w tunelu. Optymizmem może napawać chociażby ostatni wynik w meczu z Newcastle 5-1. Warte odnotowania jest również to, że Chelsea nie przegrała meczu od 14 grudnia (uległa wtedy Leicester), zanotowała jednak w tym czasie aż 6 remisów. Na drugim biegunie jest za to PSG, które prowadzi w tabeli Ligue 1 z przewagą 24 punktów! Drugie Monaco ma większą stratę do lidera, niż drużyna znajdująca się w strefie spadkowej do Monaco. Paryżanie na swoim podwórku dominują, jednak kiedy przychodzi do zmierzenia się z rywalami ze światowej czołówki już nie zawsze jest tak wesoło. W rundzie grupowej stracili wyłącznie jedną bramkę w meczu z Realem i zajęli 2 miejsce w tabeli grupy A. Jest to drużyna, która straciła najmniej bramek ze wszystkich drużyn w LM. Nie napawa jednak optymizmem ostatnie spotkanie w lidze, w którym paryżanie zaledwie zremisowali z Lille zajmującym 13 miejsce. Podsumowując PSG będzie w tym meczu faworytem, ale jeśli nie uda im się przedrzeć przez zasieki obrońców Chelsea mogą mieć niemały problem w dwumeczu.
Mój typ: PSG
Benfica Lizbona – Zenit Sankt Petersburg
Po przegranej w prestiżowym meczu przeciwko FC Porto 1-2 Benfica straciła pozycję lidera w tabeli ligi portugalskiej na rzecz lokalnego rywala- Sportingu. Żaden z kibiców Benfiki nie wyobraża sobie aktualnie innej możliwości jak pokonanie rywali z Rosji i poprawienie sobie nastroju przed zbliżającymi się derbami (5 marca). Benfica jest w znakomitej formie strzeleckiej, o czym powinny świadczyć 23 gole zdobyte przez Jonasa. Ten napastnik razem z Mitroglou tworzą jeden z najlepszych duetów w Europie i podstawowym zadaniem Zenitu będzie zatrzymanie tej dwójki. Na drugim biegunie są za to piłkarze z Sankt Petersburga. W tym sezonie ich najlepsi strzelcy- Hulk i Dzyuba, mają na koncie po 8 bramek. Dorobek co najmniej zastanawiający w konfrontacji z Jonasem i Mitroglou. Trzeba również dodać, że Zenit nie radzi sobie najlepiej w rodzimej Premier Liga i zajmuje dopiero 6 miejsce w tabeli. Zaliczył również sporo wpadek, takich jak porażka 4-1 z Terekiem Groznym. Jeśli musiałbym wybierać wybór byłby tylko jeden.
Mój typ: Benfica Lizbona
AS Roma – Real Madryt
Oba kluby łączą ostatnie zmiany na ławce trenerskiej. W Rzymie Rudiego Garcie w połowie stycznie zastąpił Luciano Spalletti, natomiast królewscy zamienili Rafę Beniteza na legendę tego klubu- Zinedina Zidana. Zarówno Romie, jak i Realowi wyszły te zmiany na dobre. Rzymianie w końcu powrócili na właściwe tory. Po kompromitującym styczniu (bilans 1-3-1), luty rozpoczął się zdecydowanie lepiej (bilans 3-0-0). Natomiast Real grający do tej pory nudny, przewidywalny i smętny futbol, pod wodzą Zidana zaczął w końcu grać efektownie, z polotem i co najważniejsze skutecznie. Zwłaszcza początek kariery trenerskiej byłej gwiazdy reprezentacji Francji jest imponujący. W dwóch pierwszych meczach zespół pod jego wodzą zdobył 10 bramek tracąc zaledwie jedną. Real obecnie prowadzi w klasyfikacji zespołów z największą ilością zdobytych bramek w lidze, natomiast Roma wreszcie znalazła odpowiednią równowagę pomiędzy atakiem, pomocą i obroną. Nie zapominajmy o Wojciechu Szczęsnym, który będzie w tym spotkaniu strzegł bramki rzymian. To właśnie na jego barkach będzie spoczywał obowiązek powstrzymania Cristiano Ronaldo i spółki. Mamy jednak dla niego dobrą wiadomość- Gareth Bale z powodu kontuzji nie będzie mógł mu zagrozić. Patrząc na potencjał i umiejętności poszczególnych graczy to królewscy wyjadają się faworytem.
Mój typ: Real Madryt
KAA Gent – Vfl Wolfsburg
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Zespoły takie jak Gent sprawiają moim zdaniem, że LM wciąż jest w zasięgu nie tylko tych największych, ale również maluczkich (może się w końcu doczekamy zespołu znad Wisły w tym gronie). Dla piłkarzy z Belgii przygoda w Europie trwa już jednak wystarczająco długo. Wolfsburg przeżywa ostatnio ciężkie chwile, ale w Lidze Mistrzów trafili na przeciwnika, którego bez większych problemów powinni pokonać. Jeśli w końcu piłkarze Vfl zaczną prezentować poziom z zeszłego
Mój typ: Vfl Wolfsburg
Jakub Wardziński