Liga Mistrzów- na te dwa słowa wielu Europejczyków skacze z radości, wymachuje piwem, albo wrzeszczy w niebo głosy. Do ćwierćfinału UEFA Champions Leaque awansowały trzy zespoły z Hiszpanii, po dwa z Anglii i Niemiec oraz jeden przedstawiciel francuskiej Ligue 1. Który klub przejdzie do półfinałów? Oczywiście, w stu procentach nie można być pewnym, za to właśnie kocha się sport. Ja jednak spróbuje przeanalizować oraz wytypować przyszłych półfinalistów. Zaczynamy!
FC Barcelona – Atlético Madryt
Bardzo ciekawa para. Kiedy te dwie ekipy spotkały się w lidze padł bezbramkowy remis. Na dzień dzisiejszy w lidze hiszpańskiej wyżej plasuje się Atletico (2 miejsce) i o jeden punkt wyprzedza Barcelone (3 miejsce). Zespół z Madrytu nie przegrał w tej edycji LM meczu, a tylko jeden zremisował. Stracił również najmniej goli, bo tylko cztery. Przyjrzyjmy się teraz bramką zdobytym. Katalończycy i Los Indios zdobyli ich tyle samo, po dwadzieścia. Jak widać po statystykach lepszy sezon rozgrywa Atletico jednak i tak aktualnie przeżywa kryzys. Czy starczy im energii, aby przejść Dumę Katalonii, która również ma załamanie formy (chociaż ostatnio wygrała aż 7:0)?
Typ: Z problemami, ale do półfinału awansuje zespół z Madrytu. Potrafi on grać z zespołami teoretycznie lepszymi od siebie.
Manchester United – Bayern Monachium
Bayern aktualnie ma, aż 23 punkty przewagi nad drugą drużyną w Bundeslidze. Rozjeżdża jak walec kolejne drużyny. W Lidze Mistrzów zespół z Niemiec przegrał tylko z Manchesterem City. Może i tym razem maszynka Pepa Guardioli zostanie zatrzymana przez zespół z miasta Manchester? Nie ma na to najmniejszych szans. Musiałby się stać cud. Zespół Czerwonych Diabłów pod wodzami Davida Moyesa prawie odpadł już w 1/16 LM z….. Olimpiakosem Pireus. Tylko przebłysk geniuszu Robina Van Persie pozwolił na uniknięcie kompromitacji. Zespół z Anglii znajduje się obecnie na siódmej pozycji w lidze i możemy za rok nie zobaczyć Rooney’a i paczki w europejskich pucharach. Trochę wstyd.
Typ: Zdecydowanie Bawarczycy. Rozniosą w pył wciąż aktualnego mistrza Anglii .
Real Madryt – Borussia Dortmund
Rok temu te drużyny spotkały się w Lidze Mistrzów dopiero w półfinale. Dortmundczycy wygrali, wtedy w dwumeczu 4:3. Niespodzianką był szczególnie wynik pierwszego spotkania, które Borussia wygrała, aż 4:1, a zdobywcą wszystkich goli dla drużyny z Niemiec był Robert Lewandowski. Czy zanosi się na powtórkę z rozrywki? Nie. Po pierwsze Dortmundczycy mają bardzo poważne problemy. Nie dość, że mają wąską kadrę to jeszcze dużo zawodników jest kontuzjowanych. W pierwszym meczu na Santiago Bernabeum nie zobaczymy Lewego, który pauzuje za żółte kartki. Niestety nie jest to te same BVB co rok temu. Real Madryt natomiast jest w gazie. Nie dość, że przewodzi w tabeli ligi hiszpańskiej to jeszcze Cristiano Ronaldo jest w znakomitej formie. Rok temu Borussia była czarnym koniem rozgrywek, w tym już nie będzie tak łatwo zaskoczyć Los Blanco.
Typ: Oczywiście ściskamy kciuki za naszą „dwójkę z Dortmundu”(Kuba Błaszczykowski jest kontuzjowany), ale myślę, że o awans będzie bardzo ciężko. Real po trudach powinien przejść dalej.
PSG– Chelsea Londyn
Oba kluby przewodzą w swoich ligach, mają znakomitych piłkarzy i dobrych trenerów. Jednak myślę, że PSG trochę jeszcze odstaje poziomem od europejskich potęg. Dobra gra tego klubu jest w dużej mierze zależna od Zlatana Ibrahimovica, choć ten ostatnio jest w znakomitej formie. Dużo będzie zależeć od pierwszego meczu, który zostanie rozegrany w Paryżu. Jeśli tam Chelsea zwycięży powinna awansować dalej. Na pewno obie drużyny spragnione są wygrania LM. Przypomnijmy jeszcze, że The Blues wygrali rok temu Ligę Europejską. Czas na Champions Leauge?
Typ: Jeśli nie Bayern zdobędzie puchar to właśnie Chelsea. Jose Mourinho poukładał dobrze drużynę i za wszelką cenę chce udowodnić, że brak zdobycia LM z Realem był tylko małą wpadką przy pracy. Będzie bardzo ciekawie.
Pierwsze mecze ćwierćfinałowe odbędą się już 01.04 i 02.04. Serdecznie Zapraszamy!