Już od dawna w polskiej ekstraklasie nie było tak ciekawie. Mieliśmy bardzo dużo niespodzianek, zaskakujących zwrotów akcji, pięknych goli oraz mogliśmy oglądać coraz lepszych zawodników. Od lat o czołowe lokaty w lidze walczyły trzy najmocniejsze klub. To się zmieniło. Teraz każdy może wygrać z każdym i nikt nie może się czuć bezpieczny. Kibice nie mogą się doczekać drugiej odsłony sezonu, a nastąpi ona w walentynki (14.02). Dla wszystkich „rozkochanych” kibiców polskiej Ekstraklasy podsumowanie po dwudziestu jeden kolejkach..
Faworyci do mistrzostwa:
Pierwsza jest w tabeli Legia i ma pięć punktów przewagi nad drugim Górnikiem Zabrze. Dużo kibiców oraz ekspertów zarzucało liderowi naszej ekstraklasy pasywną i brzydką grę. Warszawski klub nie popisał się również w Lidze Europejskiej zdobywając tylko 3 punkty w 6 meczach. Po słabych wynikach na arenie międzynarodowej oraz w Pucharze Polski (Legia odpadła w 1/8 z Górnikiem) postanowiono rozstać się z trenerem Janem Urbanem, a na jego miejsce zatrudnić Norwega Henninga Berga byłego obrońcę miedzy innymi Manchesteru United czy też Blackburn Rovers. Ciekawostką jest fakt iż Berg rozegrał równo 100 meczy w barwach swojego kraju. Czy zmiana na stanowisku trenera poskutkuje ładniejszą grą? To się okaże za kilka miesięcy.
Miejsce drugie zajął niespodziewanie Górnik Zabrze. Drużynę na początku prowadził Adam Nawałka. Jednak dostał on propozycję pracy z kadrą i rozstał się z Zabrzanami. Nowym trenerem Górników został Ryszard Wieczorek. Miał nie lada trudne zadanie utrzymać zespół w czubie tabeli, co uczynił bez większych problemów. Na dokładkę Górnik wyeliminował Legię z Pucharu Polski. Podopieczni Ryszarda Wieczorka mają duże szanse na mistrzostwo. Czas pokaże czy wytrzymają presje.
Jeden punkt za Górnikiem jest, skazywana przez wszystkich na pożarcie -Wisła Kraków prowadzona przez Franciszka Smude. Franz odmłodził skład i stworzył pod Wawelem naprawdę zgraną paczkę. Bardzo dobre recenzje zbiera młody bramkarz Michał Miśkiewicz Na marginesie można wspomnieć, że to były gracz A.C Milan (oczywiście drużyny juniorskiej). Dobrze, iż Wisła wreszcie znalazła bramkarza na poziomie. Od dawna miała na tej pozycji spore problemy.
Za „Wielką Trójką” plasuje się odpowiednio Lech Poznań oraz Ruch Chorzów. Oba kluby mają małe szanse na zdobycie mistrzostwa, ale na pewno do końca będą uprzykrzać życie liderom.
Nie faworyci:
Na szóstym miejscu plasuje się Pogoń Szczecin. Zespół Portowców jest już drugi sezon z rzędu w Ekstraklasie i widać, że oswoił się z rywalizacją na najwyższym poziomie. Rozwija się z każdym meczem. Siódme i dziewiąte miejsce okupuje dwóch beniaminków: Cracovia oraz Zawisza. Od dawna nie było tak, żeby wszyscy debiutanci zajęli tak wysokie miejsce. Pochwał nie można szczędzić szczególnie Wojciechowi Stawowemu i Ryszardowi Tarasiewiczowi widać, iż znają się na piłce oraz umieją to przekazać swoim podopiecznym. Ósme miejsce zajmuje przeciętna Jagiellonia Białystok. Lechia, Piast, Korona i Śląsk to drużyny, którym bliżej do końca tabeli aniżeli do początku. I to jest jedno z większych zaskoczeń.
Lechia to zespół, który zawsze grał solidnie. W tym sezonie liderował nawet przez chwile w tabeli. Niestety coś się zacięło w zespole Michała Probierza. Trener przez okres zimowy będzie miał nie lada orzech do zgryzienia. Jak znowu nakręcić tą maszynkę. I tak chwała mu za to jak pracuje w Gdańsku. W tym sezonie wprowadził do pierwszego zespołu biało- zielonych dużo młodych wychowanków na których coraz odważniej stawia. Niedawno z Lechią pożegnał się jej gwiazdor, Japończyk Matusi. Będzie to duże utrudnienie dla trenera.
Piast to zespół, który w tym sezonie brał udział w eliminacjach Ligi Europejskiej. Wielu kibiców oraz ekspertów uważało, że Gliwiczanie przegrają bój o uczestnictwo w europejskich pucharach z kretesem. I niestety tak się stało. Jednak nikt nie spodziewał się, iż Piastunka po dwudziestu jeden meczach będzie zajmować dopiero 11 pozycje w Ektraklasie. Trochę wstyd. Korona Kielce- przeciętniak w naszej ekstraklasie. Ten zespół nie pokazuje nic specjalnego.
Trzeci zespół poprzedniego sezonu oraz finalista Pucharu Polski, Śląsk Wrocław to największe rozczarowanie sezonu 2013/14. Zajmuje dopiero trzynastą pozycje. Jest to bardzo duży spadek. Wrocławianie odpadli nawet z Pucharu Polski. Niestety może to być początek końca Śląska.
Na szarym końcu znajdują się Zagłębie i Podbeskidzie które zdobyły po 17 punktów oraz Widzew Łódź z 15 oczkami na koncie. Te drużyny mają małe szanse na utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Reprezentują mierny poziom i powinny jak najszybciej spaść do I ligi
Statystyki:
Najlepszym strzelcem po dwudziestu jeden kolejkach jest Paweł Brożek, który zaliczył wyśmienity powrót do naszego kraju z zagranicznych wojaży. Po 10 goli mają Teodorczyk, Zachara i Paixao. Jeśli chodzi o zespół to najwięcej goli zdobyła Legia Warszawa- 44, najmniej Zagłebie i Podbeskidzie po 17 trafień. Najszczelniejszą obronę miała Wisła Kraków, która straciła jedynie 19 goli. Na przeciwległym biegunie znajduje się Widzew Łódź z ponad dwa razy większym kontem puszczonych bramek- 40. Jeśli chodzi o asysty to prym wiedzie boczny obrońca Legi- Tomasz Brzyski. Ten zawodnik miał udział przy prawie ¼ goli strzelonych przez legionistów. Wydać, że Brzyski przeżywa swoją drugą młodość co zaowocowało powołaniem do kadry Polski.
Podsumowując. Sezon 2013/14 na pewno przejdzie do historii nie tylko przez zmianę zasad rozgrywek, ale również z tego względu, że mecze są bardzo ciekawe oraz nieprzewidywalne.
I jak mówią wszyscy znawcy zakładów bukmacherskich: „Tylko nie obstawiajcie polskiej ekstraklasy, bo nigdy nic nie wygracie”
Do zobaczenia w Walentynki!
Jakub Suchecki